Ładowanie...

Kielich błogosławieństwa

2021-04-01 | czytano: 1889
Kielich błogosławieństwa
Czym się Panu odpłacę za wszystko, co mi wyświadczył? Podniosę Kielich Zbawienia i wezwę Imienia Pana. Ps. 116

Uczta paschalna za czasów Pana Jezusa polegała na wypiciu 4 kielichów: - mówił ks. Mateusz podczas wielkoczwartkowej homilii - 

* Pierwszy na samym początku, zwany kielichem uświęcenia, gdy głowa domu rozpoczynał uroczyste błogosławieństwo wina i tej świętej nocy. 

* Drugi, zwany kielichem haggady – wiązał się z głoszonym słowem o tym, co Bóg uczynił dla swojego Ludu. 

* Trzeci był już po zasadniczym posiłku – czyli po spożycie baranka paschalnego. Nazywał się kielichem błogosławieństwa.

* I już na samym końcu, po odśpiewaniu przepisanych psalmów czwarty kielich, kielich chwały. Wraz z nim uczta paschalna dobiegała końca.

Wszystko na to wskazuje, że to właśnie trzeci kielich, kielich błogosławieństwa Pan Jezus podał uczniom mówiąc im, że to Jego Krew za nas wydana. Wypowiedział słowa, które musiały wprowadzić ich w osłupienie…

Wiele wskazuje na też to, że Jezus nie dokończył uczty paschalnej w Wieczerniku. Jako jedyny spośród wszystkich uczestników Paschy nie wypił czwartego kielicha. Wstał i wraz z zadziwionymi uczniami wyruszył w kierunku góry Oliwnej.

Jezus nie opuścił Wieczernika bez słowa. Chwilę wcześniej powiedział, wręcz przysiągł: Weźcie go (kielich) i podzielcie między siebie; albowiem odtąd nie będę już pił napoju z owocu winnego krzewu, aż przyjdzie Królestwo Boże.

Gdy pełen trwogi modlił się później w Ogrójcu trzy razy wołał do Ojca: Ojcze, jeśli to możliwe zabierz ode mnie ten kielich. Niech mnie on ominie.

Aż wreszcie nadszedł moment, godzina, kiedy ostatni czwarty kielich wieczerzy paschalnej został wypity, a cała uczta ostatecznie zakończona.
Kiedy Pan Jezus wisiał na krzyżu, kiedy zbliżała się chwila Jego śmierci zawołał: Pragnę.  Czwarty kielich został wypity, uczta paschalna zakończona.

Pan Jezus nie kończy paschalnej uczty w Wieczerniku, ale wychodzi z niego, żeby ją skończyć poza nim, w życiu. On nie chciał tylko mówić o swojej miłości do uczniów i do nas wszystkich, ale wstał, wyszedł w noc świata i dał swoje życie za nas, życiem pokazał jak bardzo kocha. I chyba do tego i nas zaprasza. Do takich wiecznie niedokończonych liturgii, pozornie przerwanych po to, żeby wrócić do naszego życia, codzienności, do mojego małego świata i tam dopełnić wszystko, dokończyć mszę świętą – w miłości do braci i sióstr, w ofierze z czasu i sił, w bolesnym trwaniu pośród cierpienia, w cierpliwości mimo wszystko, w uśmiechu mimo bólu. By wypić ten ostatni symboliczny czwarty kielich już nie w kościele, ale w moim własnym życiu, w liturgii mojego życia. 

Czym się Panu odpłacę za wszystko co mi wyświadczył, podniosę kielich zbawienia i wezwę imienia Pana!  - modlimy się psalmem 116

Rodzący się Kościół z czterech kielichów wieczerzy paschalnej pozostawił w swojej liturgii jeden. Ten jeden jedyny. Kielich Krwi Pana Jezusa. Wznosimy Go na każdej Eucharystii, wzniesiemy Go dzisiaj. 
 
Niech  słowa psalmu 116 staną się na zawsze naszą modlitwą. Niech każde nasze spojrzenie na wznoszony podczas mszy świętej kielich będzie tym wołaniem wdzięczności: za moje życie, za wszystkie przebaczone grzechy i błędy, za moją drogę, za ludzi, których Bóg mi na niej postawił, za to chciane i to, co niechciane, za radość i cierpienie, ale wszystko przeżywane razem z Nim, dla Niego i w Nim.

Podczas Wieczerzy dziękowaliśmy Bogu za dwa sakramenty nierozerwalnie ze sobą złączone: za Sakrament Eucharystii i Sakrament Kapłaństwa.  W Wieczerzy Wielkoczwartkowej uczestniczyły dzieci, które prawie od roku przystępują do Komunii św. Przyniosły w darach skarbonki wielkopostne jako wielkopostną jałmużnę. A po Uczcie Najświętszy Sakrament został przeniesiony do Ołtarza Adoracji w kaplicy św. Jana Pawła II. 

 


Aktualności
Cenny jestem dla Boga
Bacowskie w Niedzielę Dobrego Pasterza
^