Pasierbiec, Szczyrzyc, Mierzeń - pielgrzymka Bractwa MBL

2019-06-08 | czytano: 2251

Ludźmierzanie pielgrzymują

Bractwo Matki Boskiej Ludźmierskiej, reaktywowane po jubileuszu 50-lecia koronacji MBL, odbyło swą doroczną pielgrzymkę. Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Pasierbcu było pierwszym miejscem nawiedzenia. Tam członkowie Bractwa odprawili Drogę Krzyżową oraz uczestniczyli w Eucharystii. Można powiedzieć, że Sanktuarium w Pasierbcu ma swój początek w roku 1822, gdy Jan Matras - żołnierz cudownie ocalony przez Maryję buduje jako wotum wdzięczności kamienną kapliczkę i w niej umieszcza obraz Matki Bożej Pocieszenia. Z czasem kapliczkę rozbudowano, a obraz Matki Bożej Pasierbieckiej otaczano coraz większą czcią. Koronacja cudownego obrazu miała miejsce 28 sierpnia 1993 r., w dziesiątą rocznicę przeniesienia Obrazu z kapliczki i w dwusetną rocznicę ocalenia fundatora przez Matkę Bożą pod Rastatt. Przy sanktuarium jest piękna symboliczna droga krzyżowa z postaciami współczesnych świętych Polaków.

Zaledwie kilkanaście kilometrów od Pasierbca znajduje się Tarnawa - parafia, skąd przybył do Ludźmierza obecny kustosz - ks. Jerzy. Pielgrzymka odwiedziła również ten kościół, który także za patronkę ma Maryję, tym razem z tajemnicy Nawiedzenia. Obecny proboszcz w Tarnawie to dawny wikariusz ludźmierski - ks. Jan Warta. Kościół w Tarnawie jest położony w bardzo malowniczym miejscu na wzgórzu.

Naszym najdłuższym postojem był Mierzeń - miejscowość również w bliskim sąsiedztwie poprzednich, gdzie jedna z rodzin Bractwa MBL ma dom z ogrodem. W ogrodzie gospodarze miejsca wybudowali przepiękną kapliczkę dla Matki Boskiej Ludźmierskiej. Poświęcenie tej kapliczki było celem naszego przybycia. Figurę Maryi wyrzeźbił artysta pochodzący z Długopola, zatem ochrzczony w Ludźmierzu. Zauroczeni miejscem, ilością kwiatów, serdecznością gospodarzy i licznej rodziny, po uroczystym obiedzie z deserem, ruszyliśmy w dalszą drogę zatrzymując się jeszcze w Szczyrzycu - opactwie, które powstało dzięki cystersom z Ludźmierza.

Ubogaceni i uradowani darem wspólnoty, wróciliśmy do naszego Ludźmierza, gdzie już ponad 600 lat króluje nasza Gaździna Podhalańska i hojnie błogosławi swoim dzieciom.