Świętość to jest być dzieckiem Boga.I to jest tylko pozornie mało ambitne czy niewychowawcze. Świętość to nie jest sprawa do wypracowania, do wywalczenia. Nie ma nic wspólnego z treningiem na siłowni czy z sesją egzaminacyjną dla studenta. Świętość to poczucie bycia synem, córką Boga. Kochanym synem, kochaną córką Boga, który jest kochającym Ojcem. I oczywiście za tym idzie potem nasze życie, to jak ono później wygląda, jak się zmienia, ale u początku i w centrum jest ta właśnie świadomość - mówił ks. Mateusz podczas kazania na dzisiejsza uroczystość.
A w kaplicy na cmentarzu przywołał ks. Mateusz obraz z proroka Ezechiela: Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój i wiodę was do kraju Izraela. Przecież każdy dzień przeżyty bez stanu łaski uświęcającej to jest dzień w śmierci, kiedy jesteśmy martwi. Potrzebujemy Ducha, który ożywi i będzie nieustannie ożywiał to, co w nas umarło. To On poprowadzi nas do relacji z Ojcem, życiodajnej relacji dziecka, która ufa swojemu Ojcu i idzie za Jego głosem.
BŁOGOSŁAWIENI i SZCZĘŚLIWI, chociaż żyli obok nas i byli pogardzani, niezauważani, lekceważeni, wyśmiewani, odsądzani od czci.
BŁOGOSŁAWIENI i SZCZĘŚLIWI … niedoceniani, którym nawet prawa do życia nie przyznano.
BŁOGOSŁAWIENI i SZCZĘŚLIWI … oni już tak … my … jeszcze nie.
Menu
Transmisja na żywo
Biblia