Wiersz na przywitanie podczas sumy odpustowej 2019
2019-08-15 |
czytano: 1305Na przywitanie Ks. Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego na sumie odpustowej 15 sierpnia 2019 r.
Tradycyjnie, celebrans sprawujący ofiarę Mszy św. sumy odpustowej jest witany przez parafian. Najpierw księdza arcybiskupa Marka witały dzieci, a następnie dorośli przedstawiciele. Wiersze te od lat układa pani Zofia Truty, pochodząca z Bachledówki, a mieszkająca Za Wielką Wodą.
Ekscelencjo, Przewielebny Księze Arcybiskupie
Przewielebni Kapłani
Zacni Członkowie Związku Podhalan
Drodzy Pielgrzymi
Tak, jak nase dzieci – witom Wos z radościom,
bo my zawse radzi takim godnym gościom
i wdzięcni za wspólnom modlitwe w to święto,
za cudny cas z nasom Matkom uśmiechniętom.
Jej uśmiech ozjośnio zycie Podholanom,
kany ino w świecie ich drózecki stanom.
Cy za wielkom wodom, cy tu pod Holami,
Ona wsędyj darzy nos swymi łaskami,
błogosławi pracy, rodziny jednocy,
ze Związkiem Podhalan od STU roków krocy.
Ludźmiersko Królowa, Gaździna Podhola –
- pomoc i otucha kozdego górola,
ta, ftoryj w Niebiosach przemozno przycyna
wyproso ratunek lo świata u Syna.
Ona tu łaskami darzy lud przez wieki,
a dziś, tak, jak nigdy trzeba nom opieki
i Jej wstawiennictwa za nase słabości,
za Polske i Kościół, za losy ludzkości.
Cłek sie tak zaplątoł w sidła ciemnych mocy,
ze nie znojdzie wyjścio bez Boskiej pomocy
i bez łaski światła od Ducha Świętego,
zeby mógł pokoju zaznać prowdziwego.
Pokoju, co swoje źródło mo w wiecności,
w Stwórcy, co zno ludzkie pragnienie miyłości,
bo On jest Miyłościom, odwiecnom, jedynom
i ludzkiego scęścio prowdziwom przycynom.
A cłowiek uparcie chce scęścio bez Niego,
mamiony kłamstwami świata współcesnego,
ze zło to jest dobro, choć ludzkiej godności
zaprzeco pocucie fołsywej wolności.
Ludzie, jak w obłędzie, depcom Boze prawa,
w ślepej pysze nie chcom sprawy sobie zdawać,
ze to wiedzie w przepaść niescęścio wiecnego.
Temu nom dziś trzeba Kościoła mocnego,
co idzie za prowdom, z Bozym prawem staje,
bezbronnego broni, niewinnym głos daje.
Trzeba nom modlitwy, pokuty, jedności,
by nie naduzywać Bozej cierpliwości,
zeby sie osotać, powstać z grzychu nocy
i zacąć od nowa Bozom drogom krocyć.
Kościół, to my syćka, nie ino kapłani,
syćka do wierności som zobowiązani,
ale nom wskazówek i rady potrzeba,
by móc jasno patrzeć w wędrówce do Nieba.
Takiego, jak Was głos, my potrzebujyme
i z serca Wom za tom prowde dziękujyme.
Samotny, jak Jonasz we wielkiej Niniwie,
jak syćka prorocy – znosicie cierpliwie
wściekłość zła, co z mocom taksie na Wos srozy.
Ale sie nie tropcie, bo my Matce Bozyj
dziś Wos zawierzome ze serca samego,
zycyme opieki Boga Wszechmocnego
z okazji Urodzin i na przysłe lata,
boście som potrzebni lo Polski i świata.
Niech Wos Matka Bosko serduskiem otocy,
a my Wos w modlitwie bedziyme tu bocyć.
Zofia Truty
Kalifornia,08/2019