Ładowanie...

Rekolekcje ERM i scholki

2010-01-26 | czytano: 1535
Rekolekcje dla młodzieżyczas: 18-22 stycznia 2010miejsce: Sanktuarium Św. Urszuli Ledóchowskiej w Pniewach koło Poznaniakto pojechał: dziewczyny z ERM i scholki - 10 gimnazjalistek, 1 VI-klasistka oraz s. Anna
Wyjechałyśmy w niedzielę wieczorem....


Rekolekcje dla młodzieży
czas: 18-22 stycznia 2010
miejsce: Sanktuarium Św. Urszuli Ledóchowskiej w Pniewach koło Poznania
kto pojechał: dziewczyny z ERM i scholki - 10 gimnazjalistek, 1 VI-klasistka oraz s. Anna

Wyjechałyśmy w niedzielę wieczorem. Jechałyśmy calą noc pociągiem. Przyjechałyśmy w poniedziałek rano do Poznania. Troszkę pozwiedzałyśmy Poznań (Palmiarnia, Stary Rynek) a potem udałyśmy się autobusem do Pniew. Jak było? Innocent Oto relacje naocznych uczestniczek:

Asia C:
Laughing Moim zdaniem siostry bardzo dobrze gotowaly a spotkanie z s. Amandą było niesamowite
.

Basia K:
Wink Bardzo podobały mi się wspólne spotkania i spotkanie oraz rozmowa z s. Amandą. Na spotkaniach robiliśmy różne scenki w grupach a także różne prace artystyczne, np. plakat o warunkach dobrej spowiedzi.

Ewelina S:
Laughing Było bardzo fajnie - najbardziej podobało mi się zapoznanie Stanisława W. (vel Franklin) i siostry Amandy
.
No i piosenka o kaczuszce.

Karolina H:
Wink W pamięci utkwiło mi poznanie s. Amandy i ziielona noc - wszyscy byli w paście do zębów.

Martyna W:

Kiss Podobało mi się spotkanie z s. Amandą, która odwiedziła nas w przedostatnim dniu. Dużo śpiewaliśmy piosenek, a najbardziej utkwiła mi w pamięci piosenka o Synu Marnotrawnym:

 

Pewien ojciec miał dwóch synów (x3)
synów miał pewien ojciec.
Jeden chciał być samodzielny (x3)
zażądał część majątku.

Nic nie robić
nie mieć zmartwień
słodkie winko w cieniu pić
leżeć w trawie, liczyć owce
i ładnie ubranym być.

Tata macha z daleka
synek z kasą ucieka.
"Mój tatusiu kochany
teraz jestem nadziany".

W kinie w Lublinie
wydałem w maju w tramwaju wydałem
nei płakałem, nie szlochałem
ale kasę wydawałem.

Pieniądze wydałem,
świnie wypasałem,
no i razem z nimi korzonki wcinałem.


Hej tam gdzieś u ojca mego
najemnicy mają chleba
a ja tutaj w obcej stronie
dnie i noce we łzach tonę


Hej, hej wracam zaraz do tatusia i mojego brata
Hej, hej wracam zaraz do tatusia i do brata


A wszystko to dlatego, że Cię kocham
i nie wiem, jak bez Ciebie mogłem żyć
choć pokażę Ci, czym moja miłość jest
ja Tobie przebaczę dziś.

 

Marzena K:
Laughing W pamięci najbardziej zapadły mi wspomnienia, gdy siedziałyśmy przy jednym stole i prowadziliśmy interesujące rozmowy o życiu z naszymi kolegami.

S. Amanda przyszła do nas w ostatnim dniu i opowiadała jaką drogę przeszła zanim wstąpiła do zakonu. Również bardzo fajna była zielona noc, bo nakryłam spisek smarowania pastą w naszym pokoju.
Piosenka, która utkwiła mi w pamięci to: "Ty tylko mnie poprowadź".

Weronika K:
Laughing To była dłuuuuga podróż. Jechałyśmy 11 godz. pociągiem. Było nas 11 i byłyśmy najbardziej liczną grupą, która przyjechała z jednego miejsca i to najbardziej odległego.

Weronika Sz:
Tongue out Do moich najlepszych spotkań należy spotkanie z s. Amandą oraz film o pszczółkach
.
i jeszcze piosenka "Na bajorze srogo haja..."

 

 

 


Aktualności
Święty kocha Boga....   kocha bliźniego jak siebie samego
Święty to taki ktoś, przez kogo świeci słońce
Nie wszystek umrę...
Wspomnienie wiernych zmarłych
^