Oto wiersz na przywitanie ks. biskupa oraz księży-jubilatów podczas Pasterki Maryjnej o północy:
Ekscelencjo
–Przewielebny Księze Biskupie
Przewielebni Kapłani Jubilaci
Zacni Pielgrzymi
Witom Wos w królestwie Podhola Gaździny,
w tym bijącym sercu góralskiej dziedziny,
ka nasi ojcowie przez historii dzieje
przybywali z wiarą po moc i nadzieje.
A dziś, tak jak nigdy, ludziom jej potrzeba,
więc tu przychodzime, by uprosić z Nieba
pomocy lo Polski, lo świata całego
i kozdego cłeka w grzech zaplątanego.
Maryja jest przeciez drogą do Jej Syna –
- ratunek uprosi Jej mozno przycyna.
Bardzo dziwne casy na Ziemi nastały,
jakich pokolenia dotąd nie widziały.
Błędy Oświecenia pod skrytym imieniem
niscom wiare w Boga i ludzkie sumienie,
relatywizm w mediach młodych ludzi mami,
i zwodzi fołsywej wolności hasłami.
Odwiecne cłowieka pragnienie miyłości
chce uzyć, by pozbyć sie praw moralności,
bo łatwiej kierować jest ludźmi bez woli,
w bezboznych,
cielesnych zachcianek niewoli.
A Bozych przykozań ni mozna pozmieniać,
cego doświadcyły przesłe pokolenia -
- kie sie nie trzymały prawa moralnego,
chaos wojen niesły lo swiata całego.
Bóg cierpliwie ceko i znaki nom daje,
fto jest blisko Niego, to je rozpoznaje.
Takim cudnym znakiem z Nieba światu danym
jest Święty Jan Paweł – nas Papież kochany.
W stulecie urodzin musimy zbacować
Jego pełne troski i przestrogi słowa
z "Veritatis Splendor” o prowdy wielkości,
co swoje korzenie mo w Bogu, w wiecności,
a nie w cłeka krnąbrnej, zbuntowanej woli,
co - zamiast wolności –
chce dzikiej swawoli.
To jakze radosne, choć trudne przesłanie
Wy przez świat niesiecie, kochani Kapłani.
Juz dwajścia pięć roków – i we dnie, i w
nocy
kozdy z Wos za głosem swego Mistrza krocy,
pośród ludzi dobrych, ale tyz i wrogów,
jednak w głębi serca zawse wierni Bogu.
Mimo przeciwności starocie sie głosić,
ze zycie bez Niego scęścio nie przynosi,
jesteście tych trudnych casów prorokami,
za co róźnie cierpieć musicie casami.
Bóg Wom zapłoć za to, bo nie jest na darmo,
kie hojnie siejecie Bozej prowdy ziarno.
Ono w swoim casie w sercach wykiełkuje
i od wiecnej kory wielu uratuje.
Niech Matka Kościoła darzy Wos łaskami,
a my Wos bedziyme wspiyrać modlitwami.
I Wom, Ekscelencjo, słowami wdzięcności
dziękujyme za dar Wasej obecności,
za Wasom modlitwe, cierpliwe wołanie
o ciągłe do Boga serca nawracanie.
Niech Wos nasa Zielno Ludźmiersko Królowo
od syćkiego złego w tym świecie zachowo.
ZofiaTruty
Kalifornia,
08/2020