Ognisko w namiocie
2010-06-23 |
czytano: 922No i spotkaliśmy się. Miało być ognisko, a że lało - spotkanie odbyło się w namiocie. Ognisko w namiocie?? W sumie Indianie mają paleniska w namiotach. Ale niestety, nasz namiot multimedialny nie został skonstruowany pod zwyczaje indiańskie.... No i spotkaliśmy się. Miało być ognisko, a że lało - spotkanie odbyło się w namiocie. Ognisko w namiocie?? W sumie Indianie mają paleniska w namiotach. Ale niestety, nasz namiot multimedialny nie został skonstruowany pod zwyczaje indiańskie. Stanęło na tym, że najdzielniejsi lektorzy piekli kiełbaski na grillu (szczególne podziękowania dla Szymona, Andrzeja i Michała) i gotowe, gorące i pachnące przynosili do namiotu. Dołączyło do nas kilka osób z oazy, nasz kleryk Łukasz i siostry. Wszystkim kiełbaski bardzo smakowały.
Dzięki temu, że byliśmy w namiocie, mogliśmy obejrzeć film, z naszymi parafialnymi gwiazdami w rolach głównych: ks. Bronisławem i Michałem - ministrantem z IV klasy. Była też wystawa o św. Urszuli do obejrzenia, a poza tym przestrzeń do zabawy. Na koniec gwóźdź programu - losowanie niespodzianek. Było chyba z 50 zestawów, wśród nich - nawet najprawdziwsze radio w długopisie i bardzo fajny zegarek na rękę.
Jak było - można zobaczyć na zdjęciach >>